Teledysk do „Despacito” trafił do sieci 12 stycznia 2017 roku. Numer błyskawicznie zyskiwał popularności i po 204 dniach na liczniku YouTuba pojawił się pierwszy miliard wyświetleń. W niecały rok – dokładnie po dziewięciu miesiącach numer wyświetlono już ponad trzy miliardy razy. Po 14 miesiącach „Despacitio” pobiło kolejny rekord – pięć miliardów. W 2020 roku hit Luisa dobił do siedmiu miliardów wyświetleń.
I to nie wystarczyło by być na szczycie listy najpopularniejszych filmów YouTube’a. Jak się okazuje latynoski gwiazdor musiał ustąpić miejsca 10-letniej Koreance. Hope Segoine wykonuje dziecięcy utwór „Baby Shark Dance„, stworzony przez koreańską firmę edukacyjną Pinkfong. Animowany teledysk dla najmłodszych ma w tej chwili na liczniku 7 051 502 681 wyświetleń… Kanał Pinkfong! Kids’ Songs & Stories subskrybuje ponad 40 milionów osób.

Zobacz również
W 1951 roku Walt Disney podjął decyzję, która nieświadomie zmieniła życie Thelmy Howard, kobietry, która pochodziła z biednej, wielodzietnej rodziny. Walt Disney Zatrudnił ją jako pomoc domową i kucharkę - i na kolejne 30 lat stała się ona częścią domu Disneyów. Nie tylko prowadziła gospodarstwo, lecz także zbudowała bliską więź z rodziną, stając się kimś więcej niż pracownikiem. Wyjątkowym elementem tej relacji były prezenty, które Walt Disney wręczał jej co roku na Boże Narodzenie i urodziny. Doceniając jej lojalność i oddanie, podarowywał Thelmie akcje swojego studia filmowego. Gest ten okazał się znacznie cenniejszy, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Thelma nie sprzedała ani jednej akcji - przechowała je wszystkie, obserwując, jak imperium Disneya rośnie. Z czasem akcje nabrały ogromnej wartości i w chwili śmierci Thelmy jej majątek przekraczał 9 milionów dolarów. To, co zaczęło się jako drobny świąteczny prezent, stało się wielką fortuną.

We wtorek, 23 grudnia, monitoring prowadzony przez Wody Polskie uchwycił nietypowe zjawisko w Odrze. W rejonie Mostu Pionierów w Szczecinie kamery zarejestrowały dwa morskie ssaki pływające w rzece.
Jak poinformował w mediach społecznościowych zoolog i członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody Robert Maślak, były to delfiny zwyczajne — gatunek, który w Bałtyku pojawia się jedynie sporadycznie.
