

Szokujące sceny przy Dworcu Centralnym. Grupa pasażerów pobiła motorniczą za to, że ta zwróciła im uwagę. Kobieta trafiła do szpitala.
"Motornicza wyszła zwrócić uwagę osobom bez maseczek, które blokowały drzwi tramwaju. Przewrócili ją i zaczęli się szarpać. Przyjechało sporo policji i karetka. Zatrzymali jedną osobę, pani zabrana do szpitala" - przekazał nam świadek.
Te informacje potwierdza Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji. Kobieta trafiła do szpitala m. in. ze złamaną nogą.
- Motornicza po zatrzymaniu tramwaju przy Dworcu Centralnym zwróciła uwagę trzem osobom, że nie mają zasłoniętych ust i nosa. Kobieta została dotkliwie pobita, policjanci zatrzymali mężczyznę, który był przez kobietę wskazany, że to on miał ją pobić. Motornicza trafiła do szpitala - mówi Radiu Kolor Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.

Zobacz również





26 grudnia 2004 roku potężne trzęsienie ziemi u wybrzeży Sumatry wywołało tsunami, które pochłonęło życie blisko 228 tysięcy ludzi w 14 krajach. W Tajlandii zginęło ponad 8 tysięcy osób, a wiele rejonów, w tym Phuket, zostało poważnie zniszczonych.
Na jednej z plaż w Phuket 10-letnia Brytyjka Tilly Smith rozpoznała oznaki nadchodzącej katastrofy — cofające się morze i nietypowe fale. Dzięki wiedzy z lekcji geografii, zdobytej zaledwie dwa tygodnie wcześniej, ostrzegła rodzinę i innych turystów. Jej szybka reakcja pozwoliła ewakuować około 100 osób, które uniknęły śmierci.
Historia Tilly stała się symbolem znaczenia edukacji w zapobieganiu katastrofom naturalnym.
