
Mniej szkodliwa dla zdrowia jest jedna duża impreza zakrapiana alkoholem, niż codzienne wypijanie małej ilości alkoholu, np. jednego piwa.

czytaj dalej
Dla wątroby zdecydowanie bardziej obciążające jest codzienne picie niewielkiej ilości alkoholu, niż jednorazowa duża impreza co jakiś czas. Jest to spowodowane tym, że codzienne picie nie daje wątrobie czasu na regenerację.
„Dla wątroby gorsza jest regularność niż większa ilość spożyta rzadziej. Bo w tym drugim przypadku wątroba ma więcej czasu na regenerację. Dlatego więcej przypadków alkoholowej marskości wątroby, czyli zniszczenia tego organu przez alkohol, obserwujemy w krajach basenu Morza Śródziemnego, chociażby we Francji, gdzie jest kultura codziennego spożywania wina do posiłków” - mówi dr Jakub Klapaczyński, hepatolog.
„Dla wątroby gorsza jest regularność niż większa ilość spożyta rzadziej. Bo w tym drugim przypadku wątroba ma więcej czasu na regenerację. Dlatego więcej przypadków alkoholowej marskości wątroby, czyli zniszczenia tego organu przez alkohol, obserwujemy w krajach basenu Morza Śródziemnego, chociażby we Francji, gdzie jest kultura codziennego spożywania wina do posiłków” - mówi dr Jakub Klapaczyński, hepatolog.
Źródło: www.medonet.pl

Dodano: 17.10.2021
autor: MarcinZbezu
Zobacz również

Od 1999 roku, czyli od momentu pierwszego spotkania, Adam Sandler daje swojej żonie Jackie krótkie role w swoich filmach.

czytaj dalej
Para po raz pierwszy spotkała się na planie BIg Daddy w 1999 roku, Jackie zagrała tam rolę kelnerki. Od tego czasu stała się fundamentem filmowego wszechświata Adama Sandlera, występując w ponad 15 jego filmach. Niezależnie od tego, czy to densystka w 50 pierwszych randkach, czy jako drugoplanowa postać w inych produkcjach Happy Madison, udział Jackie stał się już tradycją.

Dodano: 07.04.2025
Dodano: 05.04.2025
Dodano: 05.04.2025
Dodano: 05.04.2025

Para emerytów z Australii wykupiła 51 rejsów z rzędu i mieszkała na statku wycieczkowym przez ponad 2 lata, ponieważ było to dla nich tańsze niż pozostanie w domu spokojnej starości.

czytaj dalej
Marty i Jess Ansenowie z Brisbane są na emeryturze. To jednak nie przeszkadza im w realizowaniu swoich pasji. Zamiast odpoczywać spokojnie w domu, podróżują po świecie statkiem. Do tej pory zarezerwowali już 51 rejsów. Skąd decyzja o spędzeniu kilkuset dni na morzu? Oboje zgodnie uznali, że opłacenie domu spokojnej starości kosztowałoby ich więcej.

Dodano: 05.04.2025