Marcin Dorociński przyznał, że wielokrotnie próbował otrzymać angaż w hollywoodzkiej produkcji. Wiele razy musiał przełknąć gorycz porażki. "Pierwszym castingiem, który otrzymałem od mojej londyńskiej agencji, był »MI — Ghost Protocol«. Przegrałem. Od tego czasu nagrałem ponad 1,2 tys. self tape'ów. I przegrałem je wszystkie. Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku — po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1,2 tys. wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach.
Dlatego wierzcie w swoje marzenia i nie poddawajcie się. Wasz wielki sen, wyczekane marzenia mogą czekać za rogiem. Cierpliwości i odwagi” - pisze Dorociński.
Zobacz również
Ostatnia transakcja miała miejsce w 1884 roku w miejscowości Horsham, a żona była warta całe 30 szylingów.
Dziś Okunoshima jest niezwykłą atrakcją turystyczną, gdyż mieszkają na niej wyłącznie króliki, można się na nią dostać jedynie promem.