Najlepsze wpisy
Przy życiu pozostał ciężko ranny Karolek, który po pierwszych specjalistycznych badaniach został wstępnie zakwalifikowany do amputacji zmiażdżonej nóżki. Noge udało się uratować, wymaga ona jednak specjalistycznej rehabilitacji, wycenionej na ponad 100.000 złotych, której finansowania nie jest w stanie udźwignąć tata Karola.
Jeśli chcecie zrobić dzisiaj coś dobrego, to wrzućcie kilka złotych na zbiórkę Karola. Będę Wam bardzo wdzięczny.
Ostatnia transakcja miała miejsce w 1884 roku w miejscowości Horsham, a żona była warta całe 30 szylingów.
Znana restauratorka Magda Gessler otworzyła w stolicy kolejną restaurację, gdzie można kupić m.in. dania obiadowe w słoikach. Za słoik rosołu lub zupy pomidorowej trzeba zapłacić tam 60 zł.
Jak się okazuje otwarcie, które miało miejsce w sobotę o godz. 10:00 rano miało nie tyle "słodko-słony" co "słodko-gorzki" smak. Fani Magdy Gessler, co prawda, pochwalili wystrój i koncept nowego lokalu jurorki "MasterChefa" oraz jej syna, jednak ich uwagę przykuły szczególnie wysokie ceny produktów oferowanych w bistro.
Mnie tylko jedno zastanawia. Dlaczego w "Kuchennych rewolucjach" Pani Magda mówi że np. cena jest za wysoka i nikt tego nie kupi, mimo że np. produkt też jest wysokiej jakości. (...) Więc teraz moje pytanie, dlaczego Pani Magda poucza innych, a sama ma tak wysokie ceny?
Gigi Wu znana również, jako Wu Chi-Yun to znana na całym świecie instagramerka oraz blogerka pochodząca z Tajwanu. Być może jej nie kojarzycie, i nie ma w tym nic dziwnego, jednak musicie wiedzieć, że dziewczyna zdobyła popularność dzięki temu, że chodziła po górach w samym bikini. Stąd też jej pseudonim Bikini Hiker.
Jej profil był oglądany i obserwowany przez setki tysięcy osób, a sama Gigi Wu była naprawdę oddana swojej pasji. Bikini było tylko dodatkiem, dzięki któremu zdobyła popularność, jednak jej prawdziwą miłość stanowiło chodzenie po górach. Piszemy w czasie przeszłym, ponieważ Gigi niedawno zmarła.
Tajwanka wyszła w góry Nantou w swoim rodzinnym kraju. Wycieczka nie zapowiadała się niebezpiecznie, jednak Gigi zwykle chodziła wszędzie sama, co stanowiło poważne niebezpieczeństwo. Już niejednokrotnie dzieliła się na swoim instagramie zdjęciami poobijanych nóg czy poważnych skaleczeń, które były rezultatem nieszczęśliwych wypadków w trakcie wspinaczki.
Tym razem niestety Gigi nie powróciła już ze swojej ostatniej wyprawy. Wysłała wiadomość alarmową z prośbą o zawiadomienie lokalnych oddziałów ratunkowych za pośrednictwem swojego telefonu satelitarnego. Jak sama twierdziła, zaliczyła upadek na dno niedostępnego wąwozu z wysokości około 20 metrów. Ze względu na liczne urazy nie była w stanie nawet się ruszyć.
Ekipa ratunkowa wyruszyła, niestety przybyli za późno. Temperatura nocą w tamtej partii gór spadła do około 2 stopni Celsjusza, przez co organizm Gigi po prostu się wychłodził na śmierć. Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne, ekipa nie mogła odzyskać ciała dziewczyny od razu. Musieli rozbić obóz w okolicy wąwozu i podchodzić kilka razy do całej akcji. W końcu się udało i ciało dziewczyny trafiło do rodziny.
Wrocławskie zoo poszukuje obecnie imienia dla młodej pnacerniczki. Propozycje można nadsyłać w komentarzach na facebookowym profilu ogrodu zoologicznego.