news
Konferencja Ministra Zdrowia: Nauka zdalna. Kiedy dzieci wrócą do szkół?
czytaj dalej
Minister Zdrowia Adam Niedzielski odniósł się do kwestii powrotu dzieci o szkół i tego, że minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiada, że będzie to już pod koniec listopada
. "Jestem z wykształcenia ekonometrykiem i całe życie siedzę w wykresach. Jednak dzisiejsza rzeczywistość wygląda tak, że żaden model prognostyczny nie okazał się w pełni skuteczny. Realnie nikt dziś odpowiedzialnie nie odpowie na pytanie o rozwój wypadków w perspektywie dłuższej niż dwutygodniowa. Są oczywiście pewne założenia i scenariusze" - zaznaczył.
W kuluarach mówi się, że Polska nie chce pozwolić na to, aby stało się u nas to co w Czechach, gdzie na wiosnę wskaźnik zachorowań był niski, dzieci wróciły do szkół, a koronawirus uderzył na jesień ze zdwojoną mocą. Dlatego dzieci raczej na pewno nie wrócą do szkół w tym roku.
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Koronawirus/Kiedy-luzowanie-obostrzen-i-powrot-dzieci-do-szkol-Adam-Niedzielski-komentuje
. "Jestem z wykształcenia ekonometrykiem i całe życie siedzę w wykresach. Jednak dzisiejsza rzeczywistość wygląda tak, że żaden model prognostyczny nie okazał się w pełni skuteczny. Realnie nikt dziś odpowiedzialnie nie odpowie na pytanie o rozwój wypadków w perspektywie dłuższej niż dwutygodniowa. Są oczywiście pewne założenia i scenariusze" - zaznaczył.
W kuluarach mówi się, że Polska nie chce pozwolić na to, aby stało się u nas to co w Czechach, gdzie na wiosnę wskaźnik zachorowań był niski, dzieci wróciły do szkół, a koronawirus uderzył na jesień ze zdwojoną mocą. Dlatego dzieci raczej na pewno nie wrócą do szkół w tym roku.
Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Koronawirus/Kiedy-luzowanie-obostrzen-i-powrot-dzieci-do-szkol-Adam-Niedzielski-komentuje
Źródło: wiadomosci.radiozet.pl
Dodano: 17.11.2020
autor: Jackson
Ksiądz influencer porównuje kobiety do brudnych szklanek. Wyjaśnia kiedy jest brudna, a kiedy nie.
czytaj dalej
Popularny ksiądz infuencer z TikToka Jakub Piątkowski, postanowił wypowiedzieć się na temat czystości przedmałżeńskiej. Duchowny użył kontrowersyjnej analogii i porównał kobiety, które współżyją przed ślubem, do... "brudnej szklanki".
Szklanka. Kiedyś była pełna, teraz już jest pusta, trochę brudna. Wiele osób z niej piło. Chcesz się napić? - pyta.
Mówię to dlatego, że pod ostatnim filmikiem niektóre osoby pytały się mnie, co myślę o tej dziewczynie, która na TikToku chwali się swoją czystością przed ślubem. Ona też jest szklanką, ale czystą i pełną - mówi ksiądz.
Z tej szklanki piło wielu, zostawili coś po sobie i jest pusta - tłumaczy. - A ta dziewczyna jest pełną szklanką i czystą i może dać siebie w pełni drugiej osobie, do której będzie miała pewność, że to jest ta jedyna.
Jednak przekaz nie został przyjęty ciepło. Historia o "niegdyś pełnej", a teraz "brudnej szklance" z której nikt się już nie chce napić, wywołała ogromne oburzenie w komentarzach. Duchownemu zarzucono jawny seksizm oraz chęć poniżenia kobiet, które podejmują współżycie przed ślubem.
Szklanka. Kiedyś była pełna, teraz już jest pusta, trochę brudna. Wiele osób z niej piło. Chcesz się napić? - pyta.
Mówię to dlatego, że pod ostatnim filmikiem niektóre osoby pytały się mnie, co myślę o tej dziewczynie, która na TikToku chwali się swoją czystością przed ślubem. Ona też jest szklanką, ale czystą i pełną - mówi ksiądz.
Z tej szklanki piło wielu, zostawili coś po sobie i jest pusta - tłumaczy. - A ta dziewczyna jest pełną szklanką i czystą i może dać siebie w pełni drugiej osobie, do której będzie miała pewność, że to jest ta jedyna.
Jednak przekaz nie został przyjęty ciepło. Historia o "niegdyś pełnej", a teraz "brudnej szklance" z której nikt się już nie chce napić, wywołała ogromne oburzenie w komentarzach. Duchownemu zarzucono jawny seksizm oraz chęć poniżenia kobiet, które podejmują współżycie przed ślubem.
Źródło: natemat.pl
Dodano: 17.11.2020
autor: MaulWolf
Nie są gejami, choć używają makijażu niemal codziennie. Poznajcie beauty boys, których w Polsce wciąż przybywa
czytaj dalej
Wiecie kim są tzw. „beauty boys”? Choć niemal codziennie nakładają na swoje twarze makijaż, to wcale nie są gejai - a przynajmniej nie wszyscy. Jakiś czas temu w programie Dzień Dobry TVN ugoszczono dwóch chłopaków - Stanisława Wołosza i Michała Gorywodę, którzy już na pierwszy rzut oka mocno się wyróżniali. Całe twarze gości były bowiem podkreślone bardzo mocnym i charakterystycznym makijażem.
O co w tym wszystkim jednak chodzi o po co oni to robią? Chłopcy zapytani o powody odpowiadają następująco.
Malują się po to, aby wyrazić siebie. Podoba im się też moment metamorfozy, a kusi ich perspektywa kreowania swojej własnej osoby. Dzięki temu chłopcy wyżywają się również artystycznie. Każdy z gości sam tworzy swoje własne kreacje i sam się maluje.
Wszystko zaczęło się oczywiście od inspiracji, którą chłopcy czerpali z internetu. W pewnym momencie pomyśleli ponoć: „skoro oni mogą, to dlaczego ja nie mogę?”. Goście są na tyle odważni, że w swoim makijażu chodzą nawet do szkoły czy wychodzą na miasto. Mają gdzieś wszechobecny hejt i nie przejmują się tym, co inni mówią na ich temat.
O co w tym wszystkim jednak chodzi o po co oni to robią? Chłopcy zapytani o powody odpowiadają następująco.
Malują się po to, aby wyrazić siebie. Podoba im się też moment metamorfozy, a kusi ich perspektywa kreowania swojej własnej osoby. Dzięki temu chłopcy wyżywają się również artystycznie. Każdy z gości sam tworzy swoje własne kreacje i sam się maluje.
Wszystko zaczęło się oczywiście od inspiracji, którą chłopcy czerpali z internetu. W pewnym momencie pomyśleli ponoć: „skoro oni mogą, to dlaczego ja nie mogę?”. Goście są na tyle odważni, że w swoim makijażu chodzą nawet do szkoły czy wychodzą na miasto. Mają gdzieś wszechobecny hejt i nie przejmują się tym, co inni mówią na ich temat.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 17.11.2020
autor: Jackson
Dodano: 16.11.2020
autor: Jackson
Kiedy kobieta przestaje uprawiać seks, z jej ciałem dzieją się niepokojące rzeczy.
czytaj dalej
Badania dowodzą, że kobiety, które nie uprawiają seksu, miewają sny erotyczne o 37% częściej od kobiet, które regularnie oddają się tej przyjemności.
Do tego należy dodać również wyższy poziom stresu w życiu kobiety, która decyduje się na celibat. Powszechnie wiadomo, że seks i orgazm działają odprężająco, a jego brak przynosi odwrotne skutki. Dodatkowo pojawiają się większe problemy z zapamiętywaniem, bowiem seks sprawia, że zwiększa się wydajność hipokampu - ośrodka w mózgu człowieka, który odpowiada m.in. za zapamiętywanie.
Jeśli kobieta nia uprawia seksu, jest ona znacznie bardziej narażona na choroby. W trakcie stosunku wytwarza się bowiem hormon DHEA, który wpływa korzystnie na układ odpornościowy. Należy wspomnieć również o większym ryzyku złapania infekcji dróg moczowych. Długotrwała wstrzemięźliwość może być przyczyną stanów zapalnych, zakażeń grzybicznych i infekcji bakteryjnych.
Mogą pojawić się również problemy z libido oraz problemy z osiągnięciem orgazmu. Jeśli nie ćwiczymy mięśni pochwy, to wychodzą one z wprawy i trudniej nam osiągnąć te same rezultaty co wcześniej. Natomiast kobiety, które nie uprawiają seksu, mają na niego coraz mniejszą ochotę.
Warto wspomnieć również o zawałach serca. Bowiem dwa stosunki tygodniowo sprawiają, że ryzyko pojawienia się zawału spada o 45%. Warto mieć to na uwadze i nie zaniedbywać regularnych „ćwiczeń”.
Dodatkowo seks sprawia, że spalamy kalorie. Zaledwie trzy stosunki tygodniowo sprawiają, że spalamy w tym czasie średnio 1 200 kalorii - i to w przyjemny sposób.
Do tego należy dodać również wyższy poziom stresu w życiu kobiety, która decyduje się na celibat. Powszechnie wiadomo, że seks i orgazm działają odprężająco, a jego brak przynosi odwrotne skutki. Dodatkowo pojawiają się większe problemy z zapamiętywaniem, bowiem seks sprawia, że zwiększa się wydajność hipokampu - ośrodka w mózgu człowieka, który odpowiada m.in. za zapamiętywanie.
Jeśli kobieta nia uprawia seksu, jest ona znacznie bardziej narażona na choroby. W trakcie stosunku wytwarza się bowiem hormon DHEA, który wpływa korzystnie na układ odpornościowy. Należy wspomnieć również o większym ryzyku złapania infekcji dróg moczowych. Długotrwała wstrzemięźliwość może być przyczyną stanów zapalnych, zakażeń grzybicznych i infekcji bakteryjnych.
Mogą pojawić się również problemy z libido oraz problemy z osiągnięciem orgazmu. Jeśli nie ćwiczymy mięśni pochwy, to wychodzą one z wprawy i trudniej nam osiągnąć te same rezultaty co wcześniej. Natomiast kobiety, które nie uprawiają seksu, mają na niego coraz mniejszą ochotę.
Warto wspomnieć również o zawałach serca. Bowiem dwa stosunki tygodniowo sprawiają, że ryzyko pojawienia się zawału spada o 45%. Warto mieć to na uwadze i nie zaniedbywać regularnych „ćwiczeń”.
Dodatkowo seks sprawia, że spalamy kalorie. Zaledwie trzy stosunki tygodniowo sprawiają, że spalamy w tym czasie średnio 1 200 kalorii - i to w przyjemny sposób.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 16.11.2020
autor: Jackson
Osoby urodzone w tych latach zdradzają swoich partnerów najczęściej.
czytaj dalej
Zacznijmy od badań z Londynu. Przprowadzono tak pewien eksperyment z udziałem kilkudziesięciu par. Poproszono ich, aby okłamywali swoją drugą połówkę tak, aby ta podała złą odpowiedź. Dzięki temu kłamca byl nagradzany dodatkowymi pieniędzmi za uczestnictwo w eksperymencie. W trakcie całego procesu dokładnie monitorowano mózg osoby, która kłamała.
Okazało się, że najtrudniej było za pierwszym razem, bowiem wtedy najmocniej dawał o sobie znać obszar mózgu odpowiedzialny za poczucie winy. Z każdym kolejnym kłamstwem było już coraz lepiej, aż w końcu poczucie winy znikało niemal całkowicie. Podobnie jest w momencie, kiedy kogoś zdradzamy. Na początku poczucie winy jest nie do zniesienia, jednak z czasem robi się coraz mniej dokuczliwe.
Udowodniły to również badania typowo dotyczące zdrady. Wzięło w nim udział niemal 500 osób. Dzięki nim okazało się, że osoby, które zdradziły już w przeszłości, w przyszłości będą miały z tym mniejszy problem i łatwiej im to przyjdzie. Te same badania udowodniły również, że osoby, które kiedyś zostały zdradzone, znacznie częściej mają tendencje do podejrzewania swoich partnerów o zdradę.
I na koniec pokolenia. Najczęściej zdradzającym pokoleniej, jest tzw. Pokolenie Y - czyli osoby urodzone między 1984 a 1997 rokiem. Podobno robią to w poszukiwaniu cech, których nie znajdują u obecnego partnera. Wielu z nich chce również spróbować seksu z inną osobą z czystej ciekawości.
Jeśli chodzi o Polskę, to wśród osób między 18-25 rokiem życia do zdrady przyznał się co trzeci badany.
Mężczyźni zdradzają częściej. Przyznaje się do tego 46 proc. z nich. Kobiet jest 32 proc., a ich romanse są dłuższe, nawet wieloletnie. U mężczyzn są to częściej akty jednorazowe. Wśród kobiet częściej zdradzają te z wyższym wykształceniem, lepiej zarabiające, bezdzietne, aktywne zawodowo. U mężczyzn nie ma bezpośredniego związku wykształcenia ze skłonnością do zdrad.
Okazało się, że najtrudniej było za pierwszym razem, bowiem wtedy najmocniej dawał o sobie znać obszar mózgu odpowiedzialny za poczucie winy. Z każdym kolejnym kłamstwem było już coraz lepiej, aż w końcu poczucie winy znikało niemal całkowicie. Podobnie jest w momencie, kiedy kogoś zdradzamy. Na początku poczucie winy jest nie do zniesienia, jednak z czasem robi się coraz mniej dokuczliwe.
Udowodniły to również badania typowo dotyczące zdrady. Wzięło w nim udział niemal 500 osób. Dzięki nim okazało się, że osoby, które zdradziły już w przeszłości, w przyszłości będą miały z tym mniejszy problem i łatwiej im to przyjdzie. Te same badania udowodniły również, że osoby, które kiedyś zostały zdradzone, znacznie częściej mają tendencje do podejrzewania swoich partnerów o zdradę.
I na koniec pokolenia. Najczęściej zdradzającym pokoleniej, jest tzw. Pokolenie Y - czyli osoby urodzone między 1984 a 1997 rokiem. Podobno robią to w poszukiwaniu cech, których nie znajdują u obecnego partnera. Wielu z nich chce również spróbować seksu z inną osobą z czystej ciekawości.
Jeśli chodzi o Polskę, to wśród osób między 18-25 rokiem życia do zdrady przyznał się co trzeci badany.
Mężczyźni zdradzają częściej. Przyznaje się do tego 46 proc. z nich. Kobiet jest 32 proc., a ich romanse są dłuższe, nawet wieloletnie. U mężczyzn są to częściej akty jednorazowe. Wśród kobiet częściej zdradzają te z wyższym wykształceniem, lepiej zarabiające, bezdzietne, aktywne zawodowo. U mężczyzn nie ma bezpośredniego związku wykształcenia ze skłonnością do zdrad.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 16.11.2020
autor: MaulWolf
Dodano: 16.11.2020
autor: Jackson
Dodano: 16.11.2020
autor: MaulWolf
Dodano: 16.11.2020
autor: HjakHajto
Seks z robotami może być dla nas gorszy, niż się spodziewamy!
czytaj dalej
Zespół badaczy z Wielkiej Brytanii zebrał wszystkie dostępne materiały na ten temat, dzięki czemu udało się wyciągnąć kilka bardzo ciekawych wniosków. Na początek jednak garść faktów.
Przynajmniej cztery duże firmy na świecie sprzedają coś, co zaczęto już nazywać seks-robotami. Są to przypominające ludzi manekiny, które można dowolnie modyfikować. Wybierzemy więc płeć, wiek, kolor skóry, fakturę oraz kształty i rozmiary otworów do penetrowania - czyli ust, pochwy oraz odbytu. W przypadku męskich lalek można w pełni modyfikować kształt, rozmiar i wygląd penisa. Trochę temu daleko od robotów, jakie widujemy w filmach i serialach typu Westworld, jednak ludzie już są gotowi płacić za takie coś po 17 000 dolarów.
Przynajmniej kilka dużych firm na świecie pracuje nad unowocześnieniem seks-robotów. Mają one posiadać sztuczną inteligencję, a interakcja z nimi ma przypominać bardziej obcowanie z drugim człowiekiem niż z dmuchaną lalką. Czy jednak znajdą się na to chętni? Oczywiście. Wiele ankiet już to udowodniło. Większość mężczyzn zapowiedziała nawet, że w przyszłości wyobrażają sobie siebie samych, uprawiających seks z robotami.
Wiemy zatem już, że kopulacja z maszyną to nieunikniona przyszłość. Jaki to jednak będzie miało wpływ na samych kopulujących w ten sposób? Odpowiedź jest krótka: nie mamy pojęcia!
Nie powstrzymuje to jednak producentów od rzucania chwytliwymi hasłami. Ich zdaniem seks-roboty mogą nam tylko pomóc, a więc: roboty mogą promować bezpieczniejszy seks, pomagać w zaburzeniach seksualnych, łagodzić poczucie osamotnienia i spełniać potrzeby ludzi w intymności. Naukowcy nie znaleźli jednak żadnych badań popierających te założenia.
Co więc z drugą stroną medalu i twierdzeniami, że seks-roboty: sprawią, że ludzie będą mniej skłonni do szukania intymności z drugim człowiekiem lub negatywnie wpłyną na "prawdziwe" romantyczne związki. Mogą również sprawić, że wrośnie odsetek mężczyzn stosujących przemoc wobec kobiet. Cóż, tutaj naukowcy również nie znaleźli nic na poparcie tych założeń.
Specjaliści jednak nie są zaskoczeni takim stanem rzeczy. Ich zdaniem seks-roboty to stosunkowo nowy wynalazek, a więc nie przeprowadzono jeszcze odpowiednich badań z nimi związanych. Trzeba jednak skłonić naukowców, aby zechcieli pochylić się nad tym problemem.
Przynajmniej cztery duże firmy na świecie sprzedają coś, co zaczęto już nazywać seks-robotami. Są to przypominające ludzi manekiny, które można dowolnie modyfikować. Wybierzemy więc płeć, wiek, kolor skóry, fakturę oraz kształty i rozmiary otworów do penetrowania - czyli ust, pochwy oraz odbytu. W przypadku męskich lalek można w pełni modyfikować kształt, rozmiar i wygląd penisa. Trochę temu daleko od robotów, jakie widujemy w filmach i serialach typu Westworld, jednak ludzie już są gotowi płacić za takie coś po 17 000 dolarów.
Przynajmniej kilka dużych firm na świecie pracuje nad unowocześnieniem seks-robotów. Mają one posiadać sztuczną inteligencję, a interakcja z nimi ma przypominać bardziej obcowanie z drugim człowiekiem niż z dmuchaną lalką. Czy jednak znajdą się na to chętni? Oczywiście. Wiele ankiet już to udowodniło. Większość mężczyzn zapowiedziała nawet, że w przyszłości wyobrażają sobie siebie samych, uprawiających seks z robotami.
Wiemy zatem już, że kopulacja z maszyną to nieunikniona przyszłość. Jaki to jednak będzie miało wpływ na samych kopulujących w ten sposób? Odpowiedź jest krótka: nie mamy pojęcia!
Nie powstrzymuje to jednak producentów od rzucania chwytliwymi hasłami. Ich zdaniem seks-roboty mogą nam tylko pomóc, a więc: roboty mogą promować bezpieczniejszy seks, pomagać w zaburzeniach seksualnych, łagodzić poczucie osamotnienia i spełniać potrzeby ludzi w intymności. Naukowcy nie znaleźli jednak żadnych badań popierających te założenia.
Co więc z drugą stroną medalu i twierdzeniami, że seks-roboty: sprawią, że ludzie będą mniej skłonni do szukania intymności z drugim człowiekiem lub negatywnie wpłyną na "prawdziwe" romantyczne związki. Mogą również sprawić, że wrośnie odsetek mężczyzn stosujących przemoc wobec kobiet. Cóż, tutaj naukowcy również nie znaleźli nic na poparcie tych założeń.
Specjaliści jednak nie są zaskoczeni takim stanem rzeczy. Ich zdaniem seks-roboty to stosunkowo nowy wynalazek, a więc nie przeprowadzono jeszcze odpowiednich badań z nimi związanych. Trzeba jednak skłonić naukowców, aby zechcieli pochylić się nad tym problemem.
Źródło: wiedzoholik.pl
Dodano: 15.11.2020
autor: Jackson